Nauka brydża

Strona dla wszystkich, którzy kochają brydża i przy okazji chcą podnieść swoje umiejętności, także dla instruktorów szukających sprawdzonych zajęć czy inspiracji. Z czasem zapełnimy ją treścią, której być może potrzebujecie. Znajdą się tutaj zarówno regularne zajęcia dla kilku poziomów nauczania jak i luźne artykuły na każdy brydżowy temat.

In. Fb. Tw. Be. Db. Li.

Szkolenia brydżowe

/ Dla początkujących / Skrócone liczenie i logiczne myślenie

Skrócone liczenie i logiczne myślenie

Gdyby w dwóch słowach przyszło nam scharakteryzować to, co daje w brydżu rezultaty, to byłyby to pewnie te dwa tytułowe słowa: liczenie i myślenie. Problem jednak w tym, że brydż to także rozrywka i nie wszystkim chce się aż tak napinać, aby wszystko liczyć i analizować. Ludzie wolą sobie błogo poleniuchować, spędzając czas w miłym towarzystwie. Sam zresztą przez długie lata grałem w rozrywkowego brydżyka, nie przejmując się tym, co kto ma. Taki to niezbyt wyrafinowany brydżyk nazywamy na wczasach czy szkoleniach ciup(ci)aniem. Ale każdemu wolno kochać… brydża inną miłością.

Liczcie tylko karty zakryte

To żmudne liczenie można, a nawet trzeba sobie przecież uprościć. Jest taki amerykański skrót stosowany w informatyce, który po angielsku zapisuje się tak: WYSIWYG (What You See Is What You Get) a znaczy dosłownie: to, co widzisz, to jest to, co masz. Zaprzęgamy ten pomysł do brydża i nie zajmujemy się już dłużej liczeniem tego, co mamy. Wszystkie nasze moce obliczeniowe kierujemy na zliczanie kart zakrytych.

Przypuśćmy, że mamy jako rozgrywający dziewięć atutów na obu rękach. Odejmujemy od 13 i okazuje się, że w zakrytych rękach przeciwników znajdują się cztery karty. Liczymy zatem tylko do czterech. Bardziej ambitni, zaoszczędziwszy trochę energii, mogą od razu wyliczyć wszystkie rozkłady: 2-2, 3-1, 1-3, 4-0, 0-4.

Dzięki tej metodzie mają też ogólnie więcej czasu na analizę bieżącej sytuacji i zaplanowanie swoich poczynań. Najlepsi potrafią zdiagnozować możliwe zagrożenia i im przeciwdziałać. Taka skrócona metoda jest o wiele mniej wyczerpująca, szybsza i mniej zawodna, a więc bardziej skuteczna od tradycyjnego zliczania wszystkiego do trzynastu w każdym kolorze. Co więcej, praktyka wykazuje, że najczęściej wystarczy policzyć brakujące atuty i karty koloru kluczowego (roboczego).

Teraz łatwiej będzie już zliczyć karty. Najpierw jednak trzeba wyrugować stare przyzwyczajenia, a to z kolei zadanie nie tyle trudne, co żmudne.

Rozkłady

Na samym początku przygody z kartami warto przyswoić sobie cokolwiek na temat dystrybucji czyli możliwych składów, typów rąk czyli kart, które otrzymujemy po tym jak zostaną rozdane pomiędzy czterema graczami. Możliwe układy rąk są podane poniżej:

TYPY RĄK

Zrównoważone: 4333, 4432, 5332

Niezrównoważone: 5422*, 4441*, 5431, 6322, 5440, 6331, 5521, 6421, 5530, 6430

* = lekko niezrównoważone (problem z jednoznacznym zakwalifikowaniem)

Mniej częste: 7222, 7321, 6511, 7330, 6520, 7411, 7420, 8221

I kompletnie dzikie (bardzo rzadkie okazy): 7510, 8311, 8320, 7600, 8410, 9211, 9220, 9310, 8500, 9400 … aż po skład 13-0-0-0